Body Modyfications, Play Piercing, Body Play A Amputacje.

SataniKa

Temat dość drażliwy. Bo przecież modyfikowanie ciała to nie tylko robienie kolczyków, tatuaży, wszczepianie implantów ale też i amputacje. (Operacje plastyczne pomine, bo to raczej za BM nie jest)
Jak wy to postrzegacie, gdzie jest ta granica, której WY byście nie przekroczyli, a gdzie jest ta granica, którą postrzegacie w OGÓLNYCH tego typu 'zabawach'.

Dla mnie amputacja to już lekka przesada. Kocham kolczyki, kocham tatuaże, podobają mi się nawet implanty lub 'tongue splitting', ale nigdy nie dałabym sobie czegoś mimowolnie amputować. To jest moja granica. Słowo amputacja.

A co Do Body Play i Play Piercing. podpięłam to Tu, bo w temacie
samobójstwa z P. niechcący robimy Offtop. Mimo, że mówimy o bólu to samobójstw się to nie dotyczy Smile

Kocham zabawy moim ciałem, kocham ból, a moim fetyszem jest krew (wiem, że wiele osób tego nie pojmuje - jak można zadawać sobie ból dla przyjemności). Czasem robie to dla zabawy od tak - po prostu, a czasem ma to jakiś cel, estetyczny itp.

To moja ostatnia zabawa. Niestety tylko 5 fot, bo fotograf do d**y

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A jeśli chodzi o pytanie to uprzedzam...
Tak jestem NORMALNA, TAK wiem, że jestem gruba xD, TAK wiem, że mogą być blizny (to nic, że nie ma xD) i NIE nie bolało - to była czysta przyjemność.

P.

Po 1. Nie jesteś gruba
Po 2. Fajne zdjęcia... Fajnie sie leje krew... Ja raczej wole jak krew leci z rąk, ale nigdy nie wbijałem sobie igły w tłów... Co potem zrobiłaś z tą krwią?

SataniKa

zebrałam w słoiczek i straszyłam stare babki

nie no najpierw chciałam wytrzeć.. ale coś za bardzo leciała. no wiec podstawiłam probówki z kumpela i czekałam aż zleci. Ona ją wzięła do jakiejś sesji zdjęciowej czy czeguś - nie wiem.

P.

Ja bym tą krew wypił...

vesper

kolczyki, tatuaże- ok.

zadawanie sobie bólu dla przyjemności- po prostu tego nie rozumiem, ale jak ludzie się chcą krzywdzić to niech to robią, nie moja sprawa

Levanda

Pewna dziewczyna przy mnie cyrklem na przedramieniu "wyrzeźbiła" sobie imię chłopaka, który jej sie podobał, a on jej nie chciał.. Zauważyłam, ze miała tam tego więcej. Ból fizyczny czasami uśmierza ten psychiczny.. Kiedy jestem wkurzona albo cos mnie przerasta z całej siły zaciskam pięśc tak, że paznokcie mi sie wbijają i to boli. Szybko sie wtedy uspokajam.

P.

Ja też sobie rzeźbiłem różne rzeczy cyrklem na rękach... Tak naprawde to wcale nie boli.

SataniKa

Wole szkła lub ostre igły iniekcyjne. ładnie tną. tylko nigdy blizn nie mam. rany jak na psie mi sie goja

P.

Ja mam mały ślad na nadgarstku, ale to chyba dlatego, że dzisiaj sobie sznurem go ściskałem...

P. · Wysłany: Pią 22:56, 28 Mar 2008 Temat postu:

Mam zamiar sobię zrobić kolczyk w języku... Ciekawe czy się odważe przebić język xD

SataniKa · Wysłany: Pią 23:01, 28 Mar 2008 Temat postu:

Samemu będzie ci ciężko : )
Wiem z autopsji xD
Jak robiłam sama to język mimowolnie mi się cofał nawet jak kleszczami próbowałam. Dopiero mój prywatny piercer przekłuć nieosiągalnych (xD) mi pomógł Very Happy

P. · Wysłany: Pią 23:15, 28 Mar 2008 Temat postu:

Moja 14-letnia koleżanka sobie sama przekłówała i nawet się nie ruszyła podczas "zabiegu"... Choć mi na pewno tak łatwo nie pójdzie xD

SataniKa · Wysłany: Sob 10:37, 29 Mar 2008 Temat postu:

bedziesz fajnie seplenił

P. · Wysłany: Nie 23:22, 30 Mar 2008 Temat postu:

Właśnie namawiam tą koleżankę, żeby i mi zrobiła kolczyk w języki... Nieważne, że mieszka 118 km ode mnie xD
Planuję do niej jechać w długi weekend majowy... Będzie miała podobno wolną chatę, więc nic tylko jechać i robić kolczyk w języku xD

Tylko będę musiał ukryć to jakoś przed rodzicami, bo nie chcą się zgodzić na kolczyk... Postawię ich przed faktem dokonanym XD

vesper · Wysłany: Pon 16:09, 31 Mar 2008 Temat postu:

a nie masz gdzieś bliżej jakiegoś profesjonalnego salonu, w którym mógłbyś to zrobić?
tak naprawdę, to tylko jeśli będziesz miał ogromne szczęście to nie uszkodzisz sobie żadnego nerwu w języku.

P. · Wysłany: Pon 16:28, 31 Mar 2008 Temat postu:

Nie będę tracił kasy skoro może zrobić mi to ktoś, kto już ma w tym doświadczenie, mimo że nie jest profesjonalnym piercerem xD

vesper · Wysłany: Pon 16:55, 31 Mar 2008 Temat postu:

ja tam bym się bała.
mojemu koledze przebijała koleżanka, która też niby się na tym znała, do tej pory jej zawsze wychodziło, a jemu teraz często drętwieje język, oczywiście kolczyk musiał wyciągnąć.

P. · Wysłany: Pon 18:26, 31 Mar 2008 Temat postu:

Najwyżej coś mi się stanie.... Nie bardzo mnie to obchodzi.
A studia piercingu żadnego nie znam Razz

A kosmetyczki znają się na piercingu mniej więcej tak jak moja koleżanka.... Poza tym w studiu piercingu potrzebna jest zgoda rodziców, a ja takiej nie posiadam i nie posiądę...

SataniKa · Wysłany: Pon 20:20, 31 Mar 2008 Temat postu:

Haha śmieszny mnie to 'bo ona nic nie umie'
ej ludzie, od czegoś trzeba zacząć przecież!
większość znanych piercerów i tatuatorów to samouki.
A skoro P. ma to zaufanie i chce jej pozwolić... Moim zdaniem nie ma nic niebezpiecznego w tym. to nie brew czy przeQcie intymne xD a język jest najmniej unerwionym miejscem ciała (tak dla wiadomości

) jedyne co tam tak naprawde można uszkodzić to dwie CHOLERNIE widoczne tętniczki -.-

P. · Wysłany: Pon 20:27, 31 Mar 2008 Temat postu:

Heh... zastanawiam się tylko czy się zgodzi xD
Podziwiam ją za to, że sama sobie zrobiła "na ślepo" kolczyk w języku... Dlatego też ufam jej, że z pełną koncentracją zrobi mi dobrze kolczyk w języku.... A poza tym jestem nienormalny, więc wszystko mi jedno xD

vesper

może ja się na tym nie znam za bardzo, ale wg mnie język mu drętwieje bo ma uszkodzony jakiś nerw, a nie tętnicę.. od uszkodzenia tętnicy nic by mu nie było